Zastanawiasz się, które błędy językowe są najczęstsze? Zobacz ranking 100 najczęściej popełnianych błędów językowych w Internecie w 2020 r.



- Zanim przejdziemy do szczegółowej analizy poszczególnych błędów, sprawdźmy, jakie pojawiły się w pierwszej piętnastce:
napewno,wogóle/w ogule,na prawdę,narazie,dzień dzisiejszy,po za tym/pozatym,na codzień/nacodzień,orginalny,muj,wziąść,conajmniej,niewiem,z przed/zprzed,jusz,złodzieji. W czołówce znalazły się zatem przede wszystkim błędy ortograficzne. Wziąśćto błąd fleksyjny (prawidłowa końcówka fleksyjna to -ąć, nie -ąść), adzień dzisiejszyjest pleonazmem, czyli błędem stylistycznym, w którym jedna część wypowiedzi zawiera te same treści, które występują w drugiej (słowo dziś z definicji odnosi się do dnia), poza tym jest to wyrażenie zaczerpnięte z języka urzędowego.- W 13 przypadkach na 15 mówimy o identycznych błędach, jakie pojawiły się w czołówce zeszłorocznego zestawienia! W roku 2020
apropo/a propoorazna przeciwko/na przeciwzostały wyparte przezorginalnyorazzłodzieji.
Wnioski są zatrważające – od lat internauci popełniają te same błędy, z bardzo podobną częstotliwością. Mimo wysokiej frekwencji we wzorcowych tekstach pisanych słów takich jak na pewno, w ogóle czy naprawdę wielu Polaków po prostu nie potrafi zapamiętać ich prawidłowej postaci graficznej


- Polscy internauci, tak jak w latach ubiegłych, najczęściej popełniali błędy ortograficzne. I co gorsza, wciąż te same. Przypomnijmy: w zeszłym roku w niechlubnej pierwszej dziesiątce znalazły się błędnie zapisane wyrazy: na pewno, naprawdę, w ogóle, na razie, poza tym, na co dzień, co najmniej, nie wiem, sprzed, naprzeciwko/naprzeciw.
- W roku 2020 Polacy nadal naruszali normy językowe w zapisie wyrażeń: na pewno, w ogóle, naprawdę, na razie, poza tym, na co dzień, oryginalny, mój, co najmniej, nie wiem. Nietrudno zauważyć, że aż 8 na 10 pozycji zostało powielonych. Wygląda na to, że niewiele zmieniło się w świadomości językowej Polaków korzystających z Internetu. Za to internauci nieco lepiej radzą sobie z zapisem sprzed i naprzeciwko, ale zaczęli mieć więcej kłopotów z mój i oryginalny.
- Szokować może znacząca przewaga błędu w zapisie wyrażenia na pewno (to niemal 19% zebranych przykładów). Pisownia łączna i rozłączna w języku polskim to zagadnienie niedostatecznie przyswojone, sprawiające najwięcej problemów. Użytkownicy polszczyzny prawdopodobnie rzadko sięgają po słowniki ortograficzne oraz nieczęsto zaglądają do wydawnictw poprawnościowych. Być może są już tak przyzwyczajeni do niewłaściwych form zapisu, które się upowszechniły, że popełniają błędy w sposób zautomatyzowany.
- Zastanawiające jest zapisywanie zaimka mój przez u, tym bardziej że zasady wymienności ó na o pojawiają się już w pierwszych klasach szkoły podstawowej (mój, bo moje). Czy to celowe lekceważenie reguł? Infantylizacja języka?
- Z kolei problem z zapisem słowa oryginalny nie dziwi aż tak bardzo, gdyż wciąż wielu Polaków mówi orginalny, co jest dopuszczalne w mowie potocznej, mniej starannej. Osłuchanie się z formą mówioną może sprawić, że posłużymy się zapisem odwzorowującym wymowę. Warto więc poszerzać swoją wiedzę na temat ortografii, aby podczas pisania tekstu nie popełnić błędu.
Jaki wniosek nasuwa się z powyższych analiz? Internauci mało uważnie zaznajomili się z poprawnym zapisem wyżej wymienionych wyrazów. Z pewnością ma na to wpływ niski poziom czytelnictwa. Czytanie w dużej mierze pozwala na zapamiętanie prawidłowej pisowni wyrazów w sposób naturalny.

- Błędy fleksyjne to błędy w odmianie wyrazów lub sprowadzanie ich do niepoprawnej postaci formy podstawowej.
- Polscy internauci w roku 2019 najwięcej kłopotów mieli z formami takimi jak: wziąć, ludziom, rozumiem, dzieciom, lubiłem/lubiłam, kupować, pierwszy/pierwsza, doktor, poszedłem, przekonujący.
- Natomiast w roku 2020 pierwsze cztery pozycje nie uległy zmianie. Na piątym i kolejnych miejscach znalazły się: doktór, pierwszy, kupować, lubiłem/lubiłam, przekonujący/przekonywający, poszedłem. To nie pomyłka – ujęto tu te same błędy co w poprzednim zestawieniu, ale wystąpiły w innej częstotliwości.
Przypomnijmy wnioski z raportu zeszłorocznego:
-
„Jak się okazuje, Polacy wciąż żyją w nieświadomości, że jedyną akceptowalną postacią bezokolicznika jest wziąć – bez ś.
- Podobnie sprawa się ma z formą rzeczowników w celowniku liczby mnogiej – końcówka -om wciąż jest wypierana przez -ą. Końcówka -ą pojawia się jedynie w odmianie przez przypadki w liczbie pojedynczej. Źródłem tego typu błędów jest nieznajomość paradygmatów fleksyjnych, a także niepoprawna wymowa ą lub om – coraz częściej w miejscu ą słyszymy om lub odwrotnie.
- Z kolei czasownik rozumieć odmienia się jak wiedzieć i umieć – w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu teraźniejszego pojawia się końcówka -em: rozumiem, wiem i umiem. Użytkownicy języka (…) chcieliby odmieniać powyższe czasowniki według koniugacji -ę/-esz. Szkoda, że nie pamiętają o nosowości ę…
- Pozostałe błędy, które zostały umieszone na wykresie, to naruszenia normy w odmianie dość popularnych czasowników, takich jak lubić, kupować, iść. Jak widać, z koniugacją mamy spory kłopot.
- Nieprawidłowa postać liczebnika porządkowego pierwszy, rzeczownika doktor czy imiesłowu przekonujący to błędy, które również pojawiły się w zestawieniu za rok 2018”.
- Zatrważający jest fakt, że uchybienia w odmianie wyrazów weszły polskim internautom w nawyk. Od zeszłego roku w ich świadomości językowej dotyczącej fleksji nie zmieniło się praktycznie nic. Niemal 40% błędów fleksyjnych, które zostały przeanalizowane, to niepoprawne wziąść
Czy w praktyce szkolnej nie powinno kłaść się nacisku przede wszystkim na funkcjonalną naukę gramatyki, ćwiczenie użycia poprawnych form fleksyjnych? Okazuje się, że położenie punktu ciężkości na omawianie lektur, których wielu uczniów niestety nie czyta, powoduje, że absolwenci polskich szkół idą przez życie z niedostateczną znajomością języka, którym posługują się na co dzień. W polskich domach też, niestety, często nie mówi się poprawnie.

- Błędy leksykalne to inaczej błędy słownikowe. Dotyczą użycia wyrazów w niewłaściwym znaczeniu, mylenia słów o podobnym brzmieniu, posługiwania się pleonazmami (znanymi powszechnie jako tzw. masło maślane) czy naruszenia łączliwości wyrazów. Do błędów leksykalnych zaliczyć możemy także błędy frazeologiczne (nieuzasadnione innowacje w związkach frazeologicznych) czy słowotwórcze (tworzenie słów niezgodnie z zasadami słowotwórstwa).
- Skłonność do powielania pleonazmów jest wśród polskich internautów bardzo widoczna. Na szczycie zestawienia, tak jak w raporcie za rok 2019, znalazło się wyrażenie dzień dzisiejszy (aż 72% materiału poddanego analizie). Przypomnijmy, że jest ono krytykowane przez urzędowy rodowód, a także zbędne powielanie treści.
- Na kolejnych pozycjach znalazły się:
okres czasu,trwać nadal,w każdym bądź razie,kartka papieru,spadać w dół,po najmniejszej linii oporu,fakt autentyczny,akwen wodny,języczek uwagi. Są to te same przykłady, które pojawiły się w zestawieniu za rok 2019. Przypomnijmy, że poza błędami frazeologicznymi:po najmniejszej linii oporu(zamiast po linii najmniejszego oporu) ijęzyczek uwagi(zamiast języczek u wagi) oraz kontaminacjąw każdym bądź razie(zamiast bądź co bądź lub w każdym razie) pozostałe błędy to pleonazmy.
Co sprawia, że pleonazmy nadal są tak popularnymi błędami? Używając gotowych zwrotów i wyrażeń, nie poddajemy ich refleksji. Ich powszechność powoduje automatyzację – pleonazmy stają się swego rodzaju kliszami językowymi. A może warto byłoby baczniej się im przyjrzeć i zacząć mówić świadomie? Obrońcy pleonazmów mawiają, że lubią coś podkreślić, wyrażać się precyzyjnie, żeby być dobrze zrozumianymi, zaś zwolennicy wzorcowej polszczyzny uznają je za błędy pretensjonalne, niepotrzebne powtórzenia. A czy pleonazmy nie są sprzeczne z zamiłowaniem Polaków do ekonomii języka?

- Błędy składniowe to błędy gramatyczne, które polegają na niewłaściwym łączeniu form wyrazowych w jednostki tekstu.
- W porównaniu z wynikami badania za rok 2019 r. również w tej kategorii niewiele się zmieniło. W pierwszej dziesiątce znalazły się te same błędy, ale w nieco innych proporcjach. Niemal 41% zebranego materiału to niepoprawne wyrażenie
pod rządzamiast z rzędu. Na kolejnych miejscach plasują się:dlatego bo,po lewo/po prawo,półtorej roku,dla czemu,dlatego ponieważ,półtora godziny,ubrać kurtkę/sukienkę,półtorej tygodnia.Niepokojąca jest tendencja do upowszechniania się wyrażenia
po lewo/po prawozamiast poprawnych: po lewej/po prawej lub na lewo/na prawo. Ten błąd był częstszy niż w latach ubiegłych. Szokuje użyciedla czemuzamiast dlaczego – w 2019 r. błąd ten znalazł się na miejscu dziesiątym, a w 2020 – na piątym! Prawdopodobnie ten składniowy potworek jest skrzyżowaniem zaimka pytajnego dlaczego z jego potocznym odpowiednikiem czemu, w dodatku zapisanym rozdzielnie. - Piętą achillesową polskich internautów wciąż jest nieznajomość spójników złożonych (dlatego że zamiast błędnych dlatego bo i dlatego ponieważ) oraz nieumiejętność dopasowania rodzaju liczebnika ułamkowego półtora do rodzaju rzeczownika (w rodzaju męskim i nijakim – półtora, w rodzaju żeńskim – półtorej).
W składni polskiej w ostatnich latach pojawiło się wiele innowacji. Wiele z nich jest nieuzasadnionych. Przytoczone powyżej przykłady pokazują, że internauci posługują się schematami, zapamiętują konkretne szablony i używają ich, zamiast konstruować zdania samodzielnie, zgodnie z zasadami gramatyki (wystarczy przyjrzeć się nieznajomości zasad liczebnika półtora/półtorej, który pojawił się w pierwszej dziesiątce aż trzy razy, ale w różnych połączeniach).


Autorzy: Maciej Piotrowski, Krzysztof Kacprzykowski
Kontakt: maciek@nadwyraz.com, krzysztof@nadwyraz.com
Redakcja: Marika Naskręt, Tomasz Nowaczyk, Małgorzata Lach, Gabriela Lisowska
Projekt graficzny: Mateusz Olech
Partner technologiczny: Sentione.com